Przypuśćmy, że rozgrywamy 4♥ i dysponujemy takim kolorem atutowym: A9832 – 654. Przeciwnicy mają więc pięć kierów: KQJ107. Jeśli możemy sobie pozwolić na oddanie tylko dwóch lew atutowych musimy założyć, że kolor ten dzieli się u obrońców 3-2. Wydaje się, że wystarczy dwukrotnie zagrać w atu, lecz złośliwy przeciwnik połączy nam atuty trzeci raz i, jeśli do wygrania potrzebna jest przebitka w ręce zawierającej trzy atuty, plan legnie w gruzach.
Chcąc zachować kontrolę nad rozdaniem musimy zacząć atutowanie od zagrania małego kiera a dopiero później asa. W ten sposób osiągniemy dwa cele: odbierzemy przeciwnikom atuty grożące nadbitkami (ostatniego atuta spędzimy bocznymi kolorami) oraz pozostawimy trzeciego kiera w krótszej ręce.
♠ W10762
♥ 762
♦ 85
♣ K85
♠ AK8 ♠ D953
♥ KDW ♥ 83
♦ W10643 ♦ 97
♣ 109 ♣ W7643
♠ 4
♥ A10954
♦ AKD2
♣ AD2
Gramy 4♥ po dwukrotnym zagraniu w piki. Próba przebicia trzeciego kara skończy się nadbitką a rozpoczęcie atutowania od asa – trzykrotnym połączeniem kierów.
Jedynym sposobem na wygranie tego kontraktu jest rozpoczęcie atutowania od małego kiera.
Wist K♥ również nie jest groźny – wystarczy go przepuścić.
Jeszcze wyraźniej widać konieczność zachowania ostrożności w obchodzeniu się z kolorem atutowym w takim rozdaniu:
♠ 85
♥ 8743
♦ 97
♣ 76432
♠ W1073 ♠ D642
♥ KDW10 ♥ 9
♦ 865 ♦ W10432
♣ W8 ♣ 1095
♠ AK9
♥ A652
♦ AKD
♣ AKD
Kontrakt 4♥, wist W♠.
Jeśli zlekceważymy wist przeciwnika (większość obrońców zawistuje K♥, który zostanie przepuszczony) i zagramy A♥ i mały kier to ten „pancerny” kontrakt zakończy się wpadką.
Trudniejszy przykład panowania nad kolorem atutowym został opisany przez Henryka Niedźwieckiego prawie pół wieku temu.
♠ 9653
♥ A
♦ ADW102
♣ W87
♠ W1072 ♠ 4
♥ DW1094 ♥ K873
♦ 65 ♦ 9874
♣ K3 ♣ 6542
♠ AKD8
♥ 652
♦ K3
♣ AD109
Grasz 6♠ po wiście D♥.
Patrząc tylko na ręce NS i zakładając podział atu 3-2, łatwo doliczyć się 13 lew bez konieczności impasowania K♣: 5 kar, 4 piki, A♥, A♣ i 2 przebitki kier. Większość graczy pomyśli o możliwym rozkładzie pików 4-1 i dojdzie do wniosku, że spowoduje to tylko korektę liczby lew do 12. Nie do końca jest to prawdą – łatwo sprawdzić, że przy podanym rozkładzie, dwukrotne cofnięcie się do ręki pikami celem przebicia kierów, uniemożliwi odebranie lew karowych.
Rozwiązanie może się wydawać dość zaskakujące – należy oddać pierwszą lewę pikową. Każdy inny sposób rozegrania atutów prowadzi do wpadki. Nawiasem mówiąc – kładzie wist W♠ lub karowy ponieważ psuje komunikację (potrzebne jest dodatkowe dojście do ręki z powodu zablokowania kierów).
Na koniec przykład nie mający nic wspólnego z omawianą techniką rozgrywki:
♠ DW863
♥ 32
♦ D42
♣ K105
♠ 1092 ♠ 754
♥ D ♥ KW87
♦ 109876 ♦ K53
♣ AD92 ♣ 843
♠ AK
♥ A109654
♦ AW
♣ W76
Kontrakt 4♥, wist 9♦, E dokłada małe.
Ponieważ do oddania jest na pewno lewa treflowa nie można sobie pozwolić na oddanie trzech lew atutowych.
Abstrahując od podanego przykładu zastanówmy się jak prawidłowo rozwiązać kiery. Przy podziale 3-2 sposób rozgrywki jest obojętny, należy skupić się na rozkładach 4-1. Jeśli cztery kiery są u lewego obrońcy, nic nie możemy zrobić, zatem zakładamy, że lewy obrońca ma jednego kiera a prawy – cztery. Brakuje trzech figur i dwóch blotek, więc szansa na singlową figurę ma się do szansy na singlową blotkę jak 3 do 2, czyli 60% do 40%. Wniosek – aby mieć szansę na wygranie 4♥, rozgrywkę kierów należy rozpocząć od asa a następnie przejść do stołu i zagrać blotkę.
Na koniec należy rozważyć sposób wykorzystania szansy pikowo-treflowej. Są tu dwa sensowne sposoby:
- trefl do króla – potrzebne dobre położenie A♣ (0.5) i podział pików 3-3 (0.36) czyli 0.5*0.36=0.18,
- trefl do 10 – potrzebne dobre położenie D♣ (0.5) oraz dobre położenie A♣ lub podział pików 3-3 (0.5+0.5*0.36) czyli – 0.5*(0.5+0.5*0.36)=0.34.
Przy stoliku takie obliczenia nie zawsze są potrzebne – często wystarczy porównać, która z dwóch szans jest większa. W naszym przypadku porównanie jest dość proste – nawet bez wykonywania obliczeń widać, że drugi sposób jest lepszy (oprócz szansy o identycznym prawdopodobieństwie jak w 1. mamy szansę dodatkową (A♣ z lewej).
Nie widać żadnego powodu do rozpoczęcia atutowania od małego kiera.
Marek Wojciechowski