Wszystkie wpisy, których autorem jest Marek Wojciechowski

Turniej 2013-12-09

Rozdanie 5

Technika ustawiania partnera w przymusie
Po licytacji (dla większej przejrzystości ręce zostały obrócone o 180 stopni w stosunku do oryginału):
S         W        N         E
1     pas    1    1
1NT   2     pas    pas
ktr      pas    3

Wist Q i wykłada się dziadek:

                 1032
                 J3
                 3
                 Q987432

                 KJ86
                 AK65
                 AJ7
                 A10

Bijemy asem i sprawdzamy trefle: As i 10. Z lewej K. Z licytacji i położenia ujawnionych do tej pory figur wnioskujemy, że A i Q są po prawej, a więc 5 nie da się przegrać. Kwitujemy ten wniosek lekkim żalem i walczymy dalej. Przeciwnik z lewej odchodzi blotką pik a E bije asem i powtarza pika. Ponieważ z prawej jest pięć kierów, więc jeśli jest tam, jak założyliśmy, również Q, to nie musimy puszczać do 10 – E znajdzie się w wyjaśniającym przymusie -. Bierzemy zatem K, dochodzimy do stołu przebitką karo i ciągniemy trefle.

Przed zagraniem ostatniego trefla doszło do (wyimaginowanej) końcówki:

                 10
                 J3
                 -
                 2
    -                     Q
    -                     Q10x
    -                     -
    -                     -
                 -
                 AK6
                 J
                 -

Po zagraniu trefla E musi się rozstać z Q (wyrabiając nam 10) lub wyrobić nam kiera. E po krótkim wahaniu dokłada K (???!!!), więc jedenastą lewę bierze J.

Co tu się stało? Pełny rozkład:

                 1042
                 J3
                 3
                 Q987432
    Q95                   A73
    107                   Q9842
    Q108652               K94
    K6                    J5
                 KJ86
                 AK65
                 AJ7
                 A10

Otóż obrońca W postanowił udowodnić, że potrafi ustawić przymus. Żeby to było możliwe musi się pozbyć Q (tym samym E staje się wyłącznym posiadaczem zatrzymań w kolorach czerwonych) a po dojściu K koniecznie zagrać w pika. Każdy inny ciąg wistów prowadzi do 10 lew. Obrońca (?) wywiązał się z zadania bez zarzutu.

Jak się wygrywa KMP?

Rozdanie 1

Licytacja:
N          E          S          W
pas      1     ktr       2

2       3     3

Po wiście A mamy rozegrać ten piękny kontrakt:

Q1092
Q104
KJ1065
8

S

N

K654
J9
Q932
A74

Na ewentualny kontrakt 4 przeciwników są tylko trzy lewy więc nie powinno być źle, ale dobrze by było trafić J i wygrać 3.
Wistujący powtarza kiera królem, ściąga A i odchodzi J. Wygląda na to, że E miał pięć kierów, singletona A, 3-4 trefle i 3-4 piki. Gdyby miał A, to chyba zalicytowałby 4, zatem asa pik powinien mieć jego partner. Dochodzę do stołu przebitką trefl, wyrzucam ostatniego trefla na Q i gram pika (może nie wskoczy asem). Niestety, wbrew założeniu as jest w ręce E, który odchodzi w podwójny renons treflem. Zirytowany nietrafną analizą próbuję wygrać kontrakt, przebijając w ręce i impasując J. W bierze waletem i grając kolejnego trefla zapewnia sobie wpadkę bez dwóch.

Rozdanie 2

BigDeal przydzielił mi takie karty: K86543 J97 KQ104.

Z lewej 1NT, partner pas a z prawej 2 (transfer). Myśląc ciągle o wpadce w rozdaniu 1 „zapominam” zalicytować 2. Przeciwnicy dochodzą do 4. Po kilku minutach okazało się, że szło nam 4 a przeciwnikom 5, więc straciliśmy szansę na opłacalną obronę, a może nawet na wygranie 4.

Rozdanie 12

Q1064 AKQ9 Q10 KQ6
Otwieram 1, partner 1. Po relay’u 2 dowiaduję się, że partner ma rękę w sile 7-10 i cztery piki. Wystarczyło zalicytować 2 i po 3 partnera – 3NT, na które brało się tyle samo lew co na grę kolorową. Z nieznanych mi powodów zalicytowałem 4.

Rozdanie 26

A98 109862 AK J109
Przeciwnik z prawej otwiera 1, wchodzę 1 (koszmar), po czym partner wistuje na 2 przeciwników w kiera tracąc w ten sposób dwie lewy. Okazało się, że takich szaleńców jak ja było jeszcze kilku, więc było jeszcze prawie 30% z rozdania.

Po obliczeniu wyników turnieju okazało się, że zdobyliśmy ponad 76%. Jak łatwo się domyślić z powyższych przykładów na ten wynik zapracowali głównie przeciwnicy.

Marek Wojciechowski

Turniej 2013-10-07

Przymus podwójny

                 KQJ1063
                 A765
                 42
                 A

                 A5
                 KJ42
                 A86
                 KQ63

Licytacja:

S                     W                   N                     E

1NT               pas               2                 pas

2                pas                3                pas

4                pas                4NT               pas

5                pas                6                ktr

6NT

5 to trzy wartości z pięciu na uzgodnionych kierach. Co mogło skłonić E do kontry? Niewątpliwie renons kier, więc wynosimy w 6NT i przystępujemy do rozgrywki po wiście J.

12 lew mamy z góry ale istnieją duże szanse na nadróbkę. W licytacji ujawniło się zatrzymanie kierowe w ręce W, wystarczy aby E miał co najmniej pięć trefli aby zaszły warunki do najprostszej odmiany przymusu podwójnego. Groźbą podwójną będzie blotka karo w ręce S. (Warunkiem koniecznym zajścia tej odmiany przymusu jest posiadanie komunikacji tym kolorem – stąd wniosek, że wist karowy uniemożliwia wzięcie nadróbki.)

Po zgraniu dwóch kierów, trzech trefli (warunek konieczny) i pięciu pików powstanie końcówka:

                 3
                 7
                 4
                
                         
    Q                     
    ??                    ??
                          8
                
                
                 A8
                 6

Zagranie ostatniego pika zmusza E do pozbycia się kara (z ręki S wyrzucamy niepotrzebnego trefla) i W jest bezradny.

Uwaga praktyczna: podczas rozgrywki nie musimy się interesować kolorem karowym – wystarczy liczyć dokładane kiery i trefle. Oczywiście zatrzymanie karowe może się znajdować tylko w jednej ręce – wówczas mamy w istocie do czynienia z przymusem pojedynczym, co nie ma żadnego wpływu na rozgrywkę.

Jak rozpoznać rozdanie, w którym może zajść opisana wyżej odmiana przymusu podwójnego? Jest to stosunkowo proste jeśli się opanuje jego mechanizm:

– mamy (na ogół długi) kolor, którego ostatnia karta będzie tzw. kartą prowadzącą

– jeden przeciwnik posiada zatrzymanie w jednym kolorze a drugi w innym (karty wygrywające w tych kolorach musimy zgrać zanim zagramy kartę prowadzącą)

– czwarty kolor musi mieć własną komunikację (kolor groźby podwójnej)

– nie musimy obserwować koloru groźby podwójnej.

Dzięki przymusowi zyskujemy (na ogół) jedną lewę w sytuacji kiedy mamy do wzięcia o jedną lewę mniej niż kart w ręce. Na przykład, grając 3NT mamy 8 lew i szansę na przymus. Musimy doprowadzić do sytuacji kiedy pozostanie nam 9 kart, więc wcześniej musimy dokonać redukcji (oddać przeciwnikom) czterech lew.

Istnieją odmiany przymusów, w których nie wszystko jest tak proste (np. można zyskać więcej niż jedną lewę lub nie jest konieczna redukcja – np. rozdanie 3. z turnieju 2013-09-30), ale to już inna bajka 😀

Marek Wojciechowski

Stuprocentowy kontrakt?

Przeglądając rozdania z turnieju 2013-09-16 natknąłem się na taki przypadek (rozdanie 4):

                 K9
                 KQT7
                 AJ52
                 K83

                 AQ842
                 J9
                 K8
                 AQ54

Rozgrywamy 6NT po wiście 4.

RHO bierze asem i odwraca w kiera.

Mamy z góry 11 lew, gdzie znaleźć 12?

Sprawdzamy piki – po zagraniu drugiego przekonujemy się, że kolor ten dzieli się 1-5.

Co dalej?

Gramy trzeciego pika usuwając karo i pokazujemy karty, objaśniając jak rozgrywamy,  ponieważ kontrakt jest stuprocentowy. Zagrywamy trzy razy w trefle utrzymując się ostatnim w stole. Jeśli się podzieliły mamy 12 lew.

Jeśli nie, mamy dwie możliwości:

  •   4+ trefle są z prawej:

Po zagraniu trzeciego kiera powstaje końcówka:

                
                 Q         
                 AJ5
                
                          J
    ?                     
    ???                   ??
                          J
                 4
                 
                 K8
                 5

Zagrywamy Q i RHO musi wysinglować kara, więc wykonujemy stuprocentowy impas.

  •   4+ trefle są z lewej:

Po zagraniu trzeciego kiera powstaje końcówka:

                
                 Q
                 AJ5
                
                          J
                          
    ???                   ???
    J                    
                 4
                 
                 K8
                 5

Zagrywamy Q i żaden z przeciwników nie może utrzymać trzech kar.

Kontrakt bezatutowy był grany na wszystkich ośmiu stołach – 4 razy 3NT i 4 razy 6NT.

Tylko na JEDNYM stole wzięto 12 lew – po wiście małym pikiem z koloru JTxxx.

Marek Wojciechowski