Turniej 2013-10-14

Liczymy do 12

Rozdanie nr 21

                 7
                 9876
                 K85
                 Q7653
    AJ62                  KQ1043
    1053                  AQ2
    7                     A632
    KJ1094                A
                 985
                 KJ4
                 QJ1094
                 82

Rozgrywamy kontrakt 6 z ręki W po wiście 8.
Liczymy lewy: piki – 5, kiery – 1, kara – 1, trefle – 2. Razem 9. Po oddaniu lewy na Q wyrobimy sobie dwie dodatkowe, a przebicie kara dostarcza lewę 12.

Ponieważ impas kier nie jest potrzebny (poza tym po tym wiście raczej się nie uda) więc bijemy asem.

Na początek sprawdzamy podział pików zagrywając np. do asa i do króla (walet będzie potrzebny jako dojście do ręki). Jeśli piki dzielą się 2-2, to możliwe będzie przebicie dwóch kar i powalczenie o lew 13 (przy Q w ręce N).

Przy podziale pików 4-0 przerywamy atutowanie po pierwszej rundzie pików. Konieczne będzie zastanie układu pozwalającego wykorzystać małe atuty na przebitki lub wyrobić trefle (pomyślimy nad rozgrywką jeśli taki układ atutów się ujawni).

W autentycznym rozdaniu piki dzieliły się 3-1 więc odblokowujemy trefle i przechodzimy do ręki za pomocą J. Na K usuwamy jednego kiera a na kolejnego trefla – Q. Położenie Q jest obojętne ponieważ przed zagraniem J powstała następująca końcówka:

                
                 97
                 K85
                 Q7
    6                     Q10
    105                   Q
    7                     A632
    J109                 
                
                 KJ
                 QJ1094
                

Do J  dokładamy Q i nawet jeśli Q weźmie lewę reszta będzie należała do nas.

Tak rozgrywając przegramy tylko wtedy gdy posiadacz trzech pików ma renons trefl (przy poczynionym wyżej założeniu, że piki nie dzielą się 4-0).

Ktoś może zapytać po co opisywać szczegółowo to rozdanie? Skłoniła mnie do tego kontrolka turniejowa.

Manewr wiedeński

Rozdanie nr 17

                 KJ103
                 A93
                 J73
                 AQ9
    98764                 5
    J106                  K874
    1095                  84
    K4                    W107653
                 AQ2
                 Q52
                 AKQ62
                 82

Po krótkiej licytacji rozgrywamy 6NT z ręki N. Wist (odwrotny) 10, z prawej K. Bijemy asem i sprawdzamy kara zagrywając raz w ten kolor – nie podzieliły się 5-0 więc liczymy lewy: piki – 4, kiery – 1, kara – 5, trefle – 2, razem 12.
Szansę na lew 13 daje K i J w jednej ręce (przymus). Zgrywamy 4 piki (wyrzucając ze stołu jednego kiera) i 3 kolejne kara (z ręki kier). Doszło do następującej końcówki:

                
                 A9
                
                 Q9
                         
    J106                  K8
                         
    4                     W7
                
                 Q5
                 2
                 8

w której zagrywamy 2 ale niestety przymus nie zaszedł. E dołoży kartę tego samego koloru co my z ręki N i weźmie ostatnią lewę.

Co się stało?

Otóż zapomnieliśmy o manewrze wiedeńskim, nazywanym niekiedy przymusem wiedeńskim, chociaż w istocie jest to manewr odblokowania koloru jednej z gróźb podczas ustawiania przymusu.
Przypuśćmy, że wcześniej zgraliśmy A. Wówczas końcówka będzie następująca:

                
                 9
                
                 Q9
                         
    J10                   K
                         
    4                     W7
                
                 Q
                 2
                 8

Zagrywamy 2 dokładając z ręki N 9 i tym razem E jest bezradny.

Na koniec dwie uwagi:

1. Opisany przymus zajdzie w tym rozdaniu po dowolnym wiście.

2. Proszę sprawdzić, że nie da się wziąć 13 lew jeśli K będzie trzeci (o ile nie nastąpi wist małym treflem lub kierem).

Marek Wojciechowski

Komentarze | Comments

komentarze | comments