TNT

Takim skrótem określa się często Prawo lew łącznych:

Łączna liczba lew w danym rozdaniu na obu liniach jest najczęściej równa sumie długości najlepszych kolorów obu par.

Np. na linii NS jest 8 pików a na linii EW 9 kierów i są to najlepsze kolory do gry na obu liniach (najlepsze w tym sensie, że przynoszą najwięcej lew a nie najlepszy zapis – np. w trefle bierzemy 10 lew a w kiery 9, wówczas Prawo ma na myśli grę w trefle, mimo że gra w kiery daje lepszy zapis turniejowy). W takim przypadku można się spodziewać, że łącznie powinno być 17 lew do wzięcia, czyli jeśli np. jedna strona bierze 10 lew, to druga 7.

Wiele nieporozumień wokół tego „Prawa” wzięło się stąd, że próbuje się je stosować w brzmieniu:

Łączna liczba lew w danym rozdaniu na obu liniach jest równa sumie długości najlepszych kolorów obu par.

W tej, mocniejszej, formie jest oczywiście fałszywe, co łatwo wykazać pokazując rozdanie, w którym takiej zgodności nie ma:

                AKDW10
                2
                432
                AKDW
 2                            43
 AKDW10                       98765
 AKDW                         1098
 654                          1032
                98765
                43
                654
                987

Każda strona ma 10 atutów ale tylko 9 lew, ponieważ obrona może odebrać 4 pierwsze lewy. Zatem łącznie jest 20 atutów ale lew tylko 18.

Znak równości między łączną liczbą atutów obu stron a łączną liczbą lew można postawić w około 35% przypadków; w pozostałych olbrzymia większość mieści się w granicach różnicy jednej lewy, i to na korzyść lew w stosunku do liczby atutów. Przewaga liczby lew nad liczbą atutów rośnie wraz ze wzrostem liczby atutów (maksimum krzywej Gaussa przesuwa się w kierunku coraz większej przewagi liczby lew nad liczbą atutów). To znaczy, że jeśli np. obie strony mają kolory 10-kartowe to maksimum (około 30%) przypada na nadwyżkę jednej lewy, a jeśli są to kolory 11-kartowe to maksimum (28%) przypada na nadwyżkę dwóch lew.  Rozdania z równą liczbą atutów i lew spadają wówczas odpowiednio do 15% i 8%. Wyniki te powstały w oparciu o analizę około 150 000 rozdań z BBO (więcej szczegółów w artykule „Analiza 150 000”) i mogą świadczyć o tym, że generator rozdań BBO jest zwolennikiem optymizmu w licytacji.

Prawo lew łącznych może być pierwszą wskazówką przy podejmowaniu decyzji licytacyjnych. Należy jednak pamiętać o tym, że nie jest ono zbyt precyzyjne i musi być poparte bilansem (zwykły bilans lub metoda SKK_PB ).

Przykład:

N                  E                  S                  W
1                1                 2                2
?

Jeśli obie pary mają łącznie 16 atutów, to:

  1. Jeśli 2 wychodzi, to 3 jest bez jednej, więc w odpowiednich założeniach można licytować 3.
  2. Jeśli 2 jest bez jednej, to 3 się wygrywa.

Z Prawa wynika, że 3 jest dobrą licytacją. Załóżmy, że to zrobiliśmy a przeciwnicy nie dali za wygraną i poszli w 3. Co teraz? Kontrujemy czy pasujemy? A może 4? Wygląda na to, że atutów może być więcej niż 16 (a więc również większa łączna liczba lew). Teraz jest ostatni moment na wykonanie bilansu, który potwierdzi lub odrzuci wskazania Prawa.

Z Prawa lew łącznych wywodzi się uproszczona zasada dotycząca licytacji dwustronnej mówiąca, że jeśli mamy z partnerem 9 atutów to walczymy do wysokości 3, a jeśli 10 – do wysokości 4. Coś w tym jest, szczególnie, że przy dużej liczbie atutów rośnie szansa na pojawienie się większej liczby lew niż przewiduje Prawo, ale nie należy ślepo trzymać się takich reguł nie mających wiele wspólnego z rzeczywistością.

Ostateczna decyzja zawsze musi być poparta dokładną analizą.

Marek Wojciechowski